Nie tak dawno temu, niekoniecznie za 7 górami, za 7 rzekami i za 7 latami, lecz bliżej, była sobie firma, która od lat z powodzeniem świadczyła swe usługi. Usługi szklarskie konkretyzując. I pewnego dnia doszło do rozłamu, z jednej firmy zrobiły się dwie. Każda z tych firm posiadała różne domeny. Problem był jeden, lecz stosunkowo poważny – na obu stronach znajdowały się takie same treści.
Duplikacja treści jak wiadomo jest zjawiskiem negatywnym, może nie tylko znacząco utrudnić osiąganie dobrych pozycji w wynikach wyszukiwań, wiązać się może również z nałożeniem przez Google kary, przez co w najgorszym wypadku domenę będzie można uznać za spaloną.
Proces analizy duplikacji treści składa się z dwóch zasadniczych części. Sprawdzenie duplikacji onsite oraz sprawdzenie duplikacji offsite. Duplikacja onsite to duplikacja treści w ramach tej samej domeny. Najczęściej można się z nią spotkać w przypadku sklepów internetowych, gdzie występują produkty w różnych wariantach. Mogą się one różnić np. wymiarami, kolorem, jakimś drobnym detalem. Wydawać by się mogło, iż najprostszym rozwiązaniem byłoby użycie wszędzie tego samego opisu i zmianę tylko tego elementu, który wyróżnia poszczególne produkty z oferty. Jest to jedno z najgorszych rozwiązań, skala duplikacji w dużym sklepie może przyprawić o zawrót głowy. W przypadku stron firm usługowych, które nie prowadzą sprzedaży produktów, istnieje mniejsza szansa na wystąpienie duplikacji, jednakże zawsze jest ona zawsze realna.
Duplikacja offsite jest sporym problemem, przy czym ryzyko jej wystąpienia jest znaczne. Wielu przedsiębiorców nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich, kopiując treści z innych stron, które wedle nich posiadają bardzo ciekawe treści. W przypadku sklepów internetowych bardzo często dochodzi do sytuacji, gdy sprzedawcy umieszczają w swoim sklepie opisy produktów zamieszczone przez producenta. Prowadzi to do sytuacji, iż ten sam opis występuje na kilkuset lub kilku tysiącach stron. Szczególnie jest to zauważalne w przypadku stron działających w ramach dropshippingu.
Po tej wycieczce dookoła zagadnienia, powróćmy do naszego szklarza.
Naszym celem było zlikwidowanie duplikacji, poprzez dostarczenie nowych treści, znacznie odbiegających od uprzednio zamieszczonych.
Pozycje witryny wyglądały w sposób następujący:
W ostatnich dniach wskazanego powyżej miesiąca dokonaliśmy zmiany opisów usług. Zmiany były znaczące, duplikacja pomiędzy stroną naszego klienta a stroną, gdzie były zbieżne uprzednio treści już nie występowała. Poprosiliśmy o ponowne zaindeksowanie strony, nie wiedzieliśmy jednak, jak długi czas będzie musiał minąć, nim zmiany zostaną przetrawione. Okazało się, iż pierwsze efekty pojawiły się już po kilku dniach. Poszczególne podstrony zostały zoptymalizowane pod konkretne frazy kluczowe, na tym etapie proces link buildingu nie był jeszcze realizowany, trwały inne prace. Wynikało to z faktu, iż rozpoczęcie współpracy nie trwało od początku miesiąca (jakoś od połowy, jednakże frazy do monitoringu pozycji zostały dodane wcześniej). Czy przełożyło się to na pozycje w następnym miesiącu? Myślę, że poniższy screen z Webpozycji najlepiej odzwierciedli sytuację:
Od razu zauważyć można wzrost pozycji w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Co ciekawe, przełożyło się to także na inne elementy.
Zmiana treści nastąpiła w ostatnich dniach stycznia. Jak przełożyło się to na wyświetlenia w wynikach wyszukiwań? Przez pierwszych kilka dni odnotowaliśmy skoki, jednakże dopiero po ok miesiącu liczba wyświetleń w wynikach wyszukiwań zaczęła wzrastać. Po wdrożeniu działań linkbuildingowych pod koniec lutego zanotowaliśmy krótkotrwały, lecz zauważalny spadek w wyświetleniach. Szybko jednak sytuacja wróciła do normy. Od tamtego momentu da się już doskonale zauważyć wzrost liczby wyświetleń w wynikach wyszukiwań. Co istotne, trend ten się utrzymywał, mimo spadku ogólnej liczby zapytań na te frazy w okresie od końcówki lutego. Możemy podejrzewać, iż w przypadku utrzymania takiego samego lub większego zainteresowania frazami, liczba wyświetleń strony naszego klienta byłaby jeszcze większa.
Do badania widoczności wykorzystujemy wiele narzędzi, w tym Senuto i Semstorm. Powyżej zaprezentowaliśmy screen z programu Senuto, pokazującego jak zmieniła się widoczność witryny w okresie po zmianie treści. Pierwsze oznaki wzrostu pojawiły się pomiędzy 3 a 10 dniem lutego, po 10 lutym widoczność gwałtownie zaczęła się piąć ku górze. Widoczność utrzymywała tendencję wzrostową o zmiennej intensywności.
Jak widać, Semstorm również wskazuje taką samą tendencję jak ma to miejsce w przypadku Senuto. Wzrost widoczności od momentu zmiany treści jest zauważalny, również największy skok zauważalny jest pomiędzy lutym a marcem.
Jakie można z tego wyciągnąć wnioski? Duplikacja treści na stronie internetowej wpływa na widoczność jak i pozycje. Usunięcie duplikacji przekłada się na zwiększenie widoczności, poprawienie pozycji witryny na wskazane słowa kluczowe, zwiększa się również szansa na pozyskanie wartościowego ruchu z wyników wyszukiwań, który mógłby wyróżniać się wysoką kalorycznością.